Juice Beauty – Nieskazitelny makijaż z Phyto – pigmentami.

Marka Juice Beauty stworzona została przez zespół pasjonatów zdrowego stylu życia z Kalifornii, który wykreował serię organicznych produktów o potwierdzonym naukowo działaniu. Wszystko zaczęło się, kiedy Karen Behnke, założycielka marki rozpoczęła poszukiwania naturalnych produktów dla własnego użytku. Karen, będąc w ciąży w wieku lat 40, doświadczyła zmian hormonalnych, które spowodowały przyspieszone starzenie się skóry. Poszukiwane kosmetycznego rozwiązania tego problemu, wprawiło ją w zdumienie – odkryła, że mimo, 65 % stopnia wchłanialności preparatów przez naszą skórę, tylko nieliczne z  bezpiecznych, naturalnych produktów przynoszą pozytywne efekty. Karen postanowiła podjąć działania, które będą w stanie wprowadzić realne zmiany i szybko odniosła sukces – powstanie produktów na bazie soków owocowych Juice Beauty zrobiło prawdziwą rewolucję na amerykańskim rynku kosmetycznym. Organiczne preparaty Juice Beauty stały się bezpieczną alternatywą dla konwencjonalnych produktów, dostarczając tak samo silne rezultaty i zachowując luksusowe doświadczenia w ich stosowaniu.

Kolejny krok – makijaż

Rewolucyjne formuły Juice Beauty bazują na roślinnych sokach owocowych, zamiast wody, która z reguły występuje  w pielęgnacji konwencjonalnej. Roślinna baza bogata witaminy w połączeniu ze składnikami aktywnymi wykazała prawdziwe rezultaty w testach klinicznych. Cel stworzenia bezpiecznych, zdrowych i jednocześnie efektywnych kosmetyków został osiągnięty. Pojawiło się pytanie – co z kosmetykami do makijażu, które nakładamy codziennie na naszą cerę, a które nie są pozbawione szkodliwych substancji?

Gwyneth

Kiedy zespół Juice Beauty rozpoczął prace nad linią makijażową, nie wszyscy byli przekonani do tego konceptu. Dopiero kolejny krok – podjęcie współpracy z Gwyneth Paltrow – zaowocowało pełnym zaangażowaniem ze strony marki. Gwyneth od dłuższego czasu obawiała się o  negatywne efekty stosowania pełnego makijażu, jaki bardzo często była zmuszona nosić ze względu na pracę przed kamerą oraz występy na czerwonym dywanie.  Szczególnie martwił ją potencjalny wpływ chemicznych składników kosmetyków kolorowych na kobiecie hormony, a w efekcie na przedwczesne starzenie się skóry.

„Często noszę ciężki makijaż w związku z pracą, a kiedy przekroczyłam 40, zaczęłam się malować także na co dzień. Nie zdawałam sobie sprawy ze szkodliwości kosmetyków kolorowych aż do czasu, kiedy zapoznałam się z badaniami stworzonymi w związku z moim portalem o zdrowym stylu życia – Goop. Byłam zdumiona ich wynikami. Szczerze wierzyłam, że makijaż jest bezpieczny dla skóry, a okazało się, że jest całkiem odwrotnie” – tłumaczy Gwyneth.

Współpraca Karen Behnke i Gwyneth Paltrow nie jest przypadkowa. Juice Beauty w poszukiwaniu „twarzy” dla linii makijażowej miało szereg wymagań, związanych z wizerunkiem, ideologią i  tożsamością marki. Wspólne poglądy oraz aktywne propagowanie przez aktorkę idei „ czystego piękna” i zdrowego stylu życia, sprawiły, że Gwyneth okazała się być dla Juice Beauty idealnym partnerem biznesowym – została nie tylko „twarzą”, ale dyrektorem kreatywnym całej linii. Aktorka spędziła kilka miesięcy z zespołem produkcyjnym, sprawując pieczę nad powstającymi kosmetykami – od formuły, poprzez odcienie, na opakowaniach i nazwach kończąc.

Phyto – pigmenty

Stworzenie w 100 % organicznych kosmetyków do makijażu nie było łatwe. Celem Juice Beauty nie stanowiło już samo wybicie się wśród marek naturalnych poprzez efektywne działanie, ale także pożądana konsystencja, trwałość, łatwość stosowania – nie odbiegające od produktów konwencjonalnych. Karen Behnke tłumaczy na czym polega opisana trudność: „ W procesie powstawania syntetycznych kosmetyków kolorowych, stworzenie takiego samego koloru za każdym razem, nie stanowi problemu. Produkując kosmetyk organiczny, „wyciągamy” pigment z płatków kwiatowych, roślin, owoców, aby kolor był jak najbardziej intensywny. Nie jest to łatwe zadanie.”  Największą trudność sprawiła jednak produkcja tuszu do rzęs. Chemicy Juice Beauty stanęli przed wyzwaniem zastosowania żywicy z drzewa sosny w miejsce szkodliwych, chemicznych barwników. Po wielu próbach,  udało im się stworzyć całkowicie naturalną maskarę, o konsystencji konwencjonalnego tuszu, a szczoteczka została zaprojektowana w oparciu o wytyczne osobistej makijażystki Gwyneth.

Od podkładów, po błyszczyki

Mimo utrudnień technologicznych, zespołowi Juice Beauty udało się stworzyć liczącą aż 78 produktów linię makijażową. Są to płynne podkłady, kremy CC, pełne antyoksydantów i witamin, pomadki, błyszczyki, korektory, róże, pudry, a także produkty do makijażu oczu.  Każdy z nich jest przydatny do użytku przez dwa lata od wyprodukowania, o trzy lata krócej niż kosmetyki konwencjonalne. Z tego względu produkty są wytwarzane na bieżąco, w niewielkich partiach. Produkty posiadają intensywne, soczyste kolory – ciężko uwierzyć, że powstały ze sproszkowanych płatków róż, bakłażanów czy granatów. Dodatkowo, ich konsystencja rzeczywiście niczym nie różni się od produktów tradycyjnych.

Karen Behnke optymistycznie patrzy w przyszłość naturalnego makijażu: „Juice Beauty zapoczątkowało radykalną transformację receptur kosmetyków. Nasze formuły wyróżniają się na tle wszystkich innych, dostępnych na rynku”.

 

Linię Phyto – pigments Juice Beauty znajdziesz w Warsztacie Piękna tutaj…

 

Justyna, Warsztat Piękna