Pielęgnacja zimowa – okluzja, czyli jak zatrzymać nawilżenie w skórze i dlaczego warto postawić na naturę.

Za oknem wciąż śnieży, a temperatury nas nie rozpieszczają, sezonowe odwodnienie skóry odczuwa prawie każda z nas. Napięcie,  dyskomfort, brak elastyczności.  Ciebie też dotyczy ten problem? Być może w Twojej pielęgnacji brakuje ważnych składników, czyli substancji działających jak elastyczna warstwa chroniąca przed utratą nawilżenia. Mowa o składnikach okluzyjnych.  

Substancje okluzyjne działają wspólnie z  humektantami i emolientami, aby skóra była miękka, nawilżona i rozświetlona.  W jaki sposób? Tworząc barierę ochronną i uszczelniając zewnętrzną warstwę skóry, aby zapobiec transepidermalnej utracie wody (TEWL) i utrzymywać wilgoć. Wędrówka wody ze skóry jest spowodowana głównie niskimi temperaturami na zewnątrz, ale na pewno odczuwasz suchość także po całym dniu pracy w klimatyzowanym lub silnie ogrzewanym pomieszczeniu.

Twoja skóra bardzo nie lubi powietrza z  kaloryferów i klimatyzacji, zwłaszcza jeśli jest sucha lub / i dojrzała.  Serum z kwasem hialuronowym zwiększy poziom nawilżenia w skórze, ale tylko wtedy, kiedy zostanie uszczelnione warstwą ochronną, w przeciwnym wypadku wyparuje z  jej powierzchni, a co więcej – zabierze dodatkowo wodę z naskórka i efekt będzie odwrotny! Substancje okluzyjne stają się więc niezbędne dla odwodnionej, napiętej skóry. Bo chociaż same w sobie nie zwiększają poziomu wilgoci w naskórku, umożliwiają to innym składnikom. Zapobiegną ucieczce wody spowodowanej suchym powietrzem, wiatrem i ochronią przed uszkodzeniami.

Kremy okluzyjne to nie jest nowość w pielęgnacji. Już lata temu, nasze babcie stosowały w tym celu wazelinę. Sławną wielbicielką stosowania grubej warstwy wazeliny w celach pielęgnacyjnych była nawet Marilyn Monroe. W ten sposób otrzymywała  również pożądany efekt błyszczącej skóry. Na całe szczęście w obecnych czasach nie brakuje naturalnej alternatywy, bo wazelina to nic innego jak mieszanina węglowodorów parafinowych otrzymywanych podczas przetwarzania ropy naftowej. A nie chodzi nam przecież o to, aby tworzyć na skórze nieprzepuszczalną dla składników odżywczych,  toksyczną warstwę.

Syntetyczne składniki okluzyjne, a oprócz wazeliny należą do nich różnego rodzaju substancje ropopochodne, parafina, oleje mineralne i silikony, mają za zadanie tworzyć na skórze ochronną powłokę. Mimo udowodnionego toksycznego działania na skórę i cały organizm (nasza skóra wchłania 64 % substancji na nią nałożonych, do krwiobiegu), wymienione  substancje wciąż występują w kosmetykach, także wysokopółkowych znanych marek, postrzeganych jako najbardziej luksusowe. Mineral Oil (olej mineralny), petrolatum( pochodna ropy naftowej), microcrystalline wax (pochodna ropy naftowej), parafin (parafina)  funkcjonują w znanych formułach niezmiennie od lat 50 – 60, pomimo badań nad ich szkodliwością. Sama zdecyduj o tym czy warto je stosować.

Bo naturalne substancje okluzyjne to zdrowa, nietoksyczna dla skóry alternatywa dla parafiny i silikonów. Dzięki nim chronisz swoją skórę, ale także intensywnie pielęgnujesz.

Wosk Pszczeli

Jeden z naszych ulubionych składników. W składzie kosmetyków znajduje się pod nazwą Cera Alba (Beeswax).  Genialny dla suchej skóry i wrażliwej  skóry. Nie tylko zatrzymuje nawilżenie w skórze, ale także koi i zmiękcza, ma też działanie antyseptyczne.  Znajdziesz go w organicznych kosmetykach Beyond Organic Skincare.  Dla suchej i dojrzalej skóry na zimę polecamy linię Ultra Radiance.

Age Defying Day Cream głęboko nawilża, zapobiega nadmiernej ucieczce wody, wspiera barierę ochronną skóry. Zabezpiecza ją przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych, a dzięki zawartości beta – glukanu z owsa redukuje zmarszczki i stymuluje do produkcji kolagenu.  Skóra sucha polubi także kosmetyki z linii T, czyli opracowane specjalnie dla skóry, która szybko traci nawilżenie,  marki Susanne Kaufmann.

Zobacz regenerujący krem z tej linii:

Regeneration Cream Line T

Woski roślinne

Czyli wersja wegańska.  Substytutem wosku pszczelego są naturalne woski roślinne. Masło avocado, masło shea, masło kakaowe – wszystkie charakteryzują się wysoką zawartością kwasu oleinowego, dzięki czemu tworzą na skórze ochronną warstwę. Zapewniają też dawkę naturalnych kwasów tłuszczowych i witamin, koją, przyspieszają regenerację.

Maska nawilżająca z masłem avocado Nuori.

Sister & Co. Balsam do ciała i przesuszonej skóry twarzy z masłem Shea

Oleje roślinne z wysoką zawartością kwasu oleinowego

Zasadniczo większość olejów roślinnych uważa się za emolienty, ale niektóre oleje, szczególnie te o dużej zawartości kwasu oleinowego, również mają właściwości okluzyjne. Oleje te są tłustsze, bardziej bogate np. oliwa z oliwek, olej awokado, olej macadamia, olej rycynowy. Korzyści dla Twojej skóry: zapewniasz jej ochronę, wspierasz jej naturalną barierę ochronną, zapewniasz jej niezbędne kwasy tłuszczowe i witaminy, przeciwdziałasz oznakom starzenia.

Krem pod oczy z olejem rycynowym:

Susanne Kaufmann Eye Cream Line T

Serum do twarzy z olejem macadamia:

Beyond Organic Rejuvenating Serum

 

Justyna, Warsztat Piękna