W zdrowym ciele, zdrowy duch…

Z jednej strony mamy czasy wszechobecnego kultu dbania o ciało, z drugiej wciąż ciało traktujemy „po macoszemu”. W magazynach kolorowych i Internecie, młode, wysportowane  dziewczyny są ilustracją do artykułów o dietach, fitnessie i zdrowym stylu życia. Czytamy, patrzymy, składamy same przed sobą obietnice „poprawy” i niestety na tym się kończy. Dbanie o ciało przedstawiane jest jako obowiązek, ciężki wysiłek, konieczność wyrzeczeń. Czy tak musi być? Nie. Myślę, że wszystko zależy od naszego podejścia. Maria Peszek śpiewa w jednej ze swoich piosenek „…ciało pielęgnuję, bo jest domem duszy i gdy mi jest dobrze, moja dusza mruczy…”, znamy też wszyscy powiedzenie „w zdrowym ciele, zdrowy duch” i te właśnie cytaty proponuję potraktować jako punkt wyjścia.

Ciało i umysł to jedno. Wszyscy to wiemy, podczas wysiłku fizycznego wydzielają się hormony szczęścia, idealny sposób na odstresowanie. Ale idźmy dalej. Dbanie o ciał, to też pielęgnacja. Z jednej strony ta codzienna, domowa a z drugiej ta w gabinetach odnowy biologicznej. Z tym, że odnowa biologiczna, dla mnie to bioregeneracja, ta prawdziwa naturalna.

Termin odnowa biologiczna oznacza świadome działanie na organizm człowieka przy pomocy różnych naturalnych środków środowiskowych, które mają na celu ułatwienie, przyspieszenie i wzmożenie fizjologicznych procesów wypoczynkowych, z polepszeniem zdrowia i witalności.

Zabiegi bioregenerujące są ogólnodostępne, tylko myślę, że wciąż jeszcze nie odkryte i niedocenione przez nas. A szkoda, bo znakomicie podnoszą kondycję naszego ciała, wzmacniają odporność i redukują stres. Najlepiej szukać ich w polskich uzdrowiskach, które proponują komercyjne wyjazdy zdrowotne z pełną ofertą zabiegową, biologicznie aktywną opartą o polskie naturalne źródła, w tym między innymi:

Cieplickie wody termalne – ich temperatura wynosi od 37 do 87 stopni Celsjusza, słabo zmineralizowane, nasycone fluorem i krzemionką. Działają korzystnie między innymi na układ moczowy, zwiększają mineralizację kości, wspomagają leczenia okulistyczne w tym suchość oka. Wody te mają najwyższe w Polsce wartości krzemionki, a jak wiemy biologiczna rola krzemu ma znaczenie we wspomnianej już mineralizacji kości, ale również wspaniale wpływa na tkankę łączną skóry oraz kondycję włosów.

Borowiny – nazywane czarnym złotem, to szczególna odmiana torfu, powstała na skutek długotrwałego rozkładu roślin przez bakterie, w ciepłym i wilgotnym środowisku. Ze względu na dużą aktywność składników biologicznych oraz znakomitą zdolność utrzymywania ciepła, połczyńskie złoża borowiny, mają wysoką siłę oddziaływania i należą do najlepszej klasy surowców leczniczych w Europie. Zabiegi borowinowe sprawdzają się przy leczeniu: chorób kobiecych, układu pokarmowego, bóli mięśniowo – stawowych.

Solanka – wydobywana z głębokości około 1200 m. Dzięki unikalnej kompozycji i dużemu stężeniu naturalnych składników mineralnych, takich jak m.in. sód, wapń, magnez, posiada niespotykane walory lecznicze, które docenione zostały już ponad 300 lat temu. Działa pobudzająco na zakończenia nerwowe skóry, przez co zwiększa jej ukrwienie i usprawnia procesy miejscowej przemiany materii. Ponadto kąpiele solankowe zmiękczają naskórek, rozluźniają napięte mięśnie, działają przeciwbólowo, bakteriostatycznie, przeciwzapalnie i relaksacyjnie. Stosowanie kąpieli solankowych wskazane jest w leczeniu schorzeń narządu ruchu, chorobach niedokrwiennych kończyn dolnych oraz w schorzeniach dermatologicznych.

Radon – gaz o działaniu uzdrawiającym i terapeutycznym. Kąpiele oraz inhalacje radonowe wyraźnie zwiększaj poziom hormonów – estrogenów i testosteronu, co przekłada się na wzrost witalności, szybszej regeneracji sił i spowolnienia procesów starzenia.

Kąpiele świerkowe – zalecane przede wszystkim w schorzeniach reumatologicznych, neurologicznych i układu oddechowego, gdyż zwiększają napięcie skóry, regenerują tkanki i działają uspokajająco.

Wyjazd do uzdrowiska był do niedawna zarezerwowany dla emerytów ewentualnie jako rekonwalescencja po przebytych chorobach czy urazach, ale chyba czas to zmienić. Popatrzmy na takie miejsca jak na prawdziwe SPA – naturoterapię, bioregenerację, holistyczną pielęgnację. Dbanie o ciało nie musi być ciężkim obowiązkiem, może być przyjemnością. Wypoczynkiem, który połączy przyjemne z pożytecznym.

Anna Grela, Twój ekspert w pielęgnacji