Rozmawiamy z założycielką marki Ili Ola, Aleksandrą Kubas.

Ili Ola to polska marka kosmetyków naturalnych, choć istnieje na rynku od niedawna, zdołała już pozyskać szerokie grono klientek, które uwielbiają te odżywcze produkty. Krótki, ale bogaty skład maseł Ili Ola sprawił, że kosmetyki marki szczególnie pokochały posiadaczki bardzo wrażliwej skóry. Z Aleksandrą Kubas, założycielką marki, rozmawiałyśmy o początkach Ili Ola, o specyfice pracy nad formułami „zielonych”, niskoprzetworzonych kosmetyków oraz o tym dlaczego warto postawić na naturalną pielęgnację.

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z powstaniem marki Ili Ola?

Banalnie. Szukałam kremu który pomoże mojej skórze, miałam częste stany zapalne, pokrzywki, strasznie suchą i matową skórę, do tego stopnia, że latem nie lubiłam odkrywać nóg. Po wielu próbach z kosmetykami dostępnymi w drogeriach, aptekach czy eko sklepach, z których nic nie pomagało, postanowiłam szukać głębiej. Zaczęłam testować wybrane surowce i wygrała mieszanka, którą teraz sprzedaję. To był kosmetyk, który uratował moją skórę. Każda osoba z mojego otoczenia chciała go spróbować. Pewnego dnia mój partner zaniósł stworzone przeze mnie kosmetyki do pracy. Dziewczyny testowały i brały do domu, partner wrócił  bez moich kremów, za to z kolejnymi zamówieniami. Byłam zaskoczona! Powoli miałam coraz więcej zamówień. Dziewczyny brały dla koleżanek, dla mam, czasem dostawałam maila od kogoś zupełnie obcego, z pytaniem czy można to masło zamówić u mnie 😉 Postanowiłam więc, że moim kolejnym krokiem będzie wprowadzenie masła na rynek. Mniej więcej w połowie pracy nad produkcją, kiedy formuła została przebadana i zarejestrowana okazało się, że nie ma maszyny, która mój krem wyprodukuje. Dlatego muszę robić to ręcznie. Ale nie chce z niego rezygnować. Jest najlepszym kremem jaki w życiu stosowałam!

Co oznacza nazwa „ Ili Ola” i dlaczego zdecydowałaś się właśnie na taką nazwę?

Nazwa ili ola została zaczerpnięta z języka hawajskiego. Chciałam by mógł ją wymówić każdy na świecie. Oznacza to po prostu „zdrowa skóra”. Chciałam żeby nazwa mówiła co niesie mój kosmetyk , podoba mi się też, że ola to zdrowie (lub życie, język hawajski jest bardzo ubogi, jedno słowo ma wiele znaczeń).

Co było najbardziej satysfakcjonującą i wymagającą częścią pracy nad własnymi kosmetykami?

W przypadku moich maseł, było to uzyskanie odpowiedniej konsystencji. Mimo tego, że w składzie znalazła się duża ilość masła kakaowego, udało mi się uzyskać konsystencję gładkiego musu,  bez grudek. Niełatwy był także dobór odpowiedniej kompozycji zapachowej dla masła Bergamota, Róża, Sandał, która sprawiła, że naturalny zapach masła shea, czy oleju z nasion babaobu, nie są wyczuwalne. Ze względu na tego rodzaju trudność, zwykle stosuje się oleje rafinowane, pozbawione zapachu. Mnie udało się uzyskać piękny zapach przy zachowaniu naturalnych substancji odżywczych.

Czy są jakieś wyzwania związane z pracą przy zastosowaniu naturalnych składników?

Tak. Trudno zrobić kosmetyk naturalny, który się nie rozwarstwia, przyjemnie pachnie, nie psuje się zbyt szybko i  którego aplikacja jest przyjemna.

Dlaczego ważne jest, aby wybierać naturalną pielęgnację?

Bo nie ma lepszej. Naturalna pielęgnacja jest prawdziwym pokarmem dla skóry. Dobrze odżywiona skóra odwdzięczy się nam prawdziwym blaskiem. Zdrowa skóra lśni i jest miękka.

Skąd czerpiesz inspirację?

Z książek, głównie z dziedziny biochemii.

Czy planujesz rozszerzenie oferty o nowe produkty?

Tak, w kolejce jest kilka ciekawych receptur, działają rewelacyjnie. Od kilku miesięcy są namiętnie testowane przez moje koleżanki i ich mamy. Wciąż jednak pracujemy nad tym, aby ich konsystencja była idealna, a aplikacja możliwie najłatwiejsza  oraz przyjemna.

Co sprawia, że masła Ili Ola są wyjątkowe wśród innych kosmetyków naturalnych?

Nie zawierają wody, w kosmetykach konwencjonalnych woda to zwykle 3/4 receptury (w tanich kosmetykach 90%). U nas nie jest potrzebna, a jej brak sprawia, że produkcja jest owszem – bardziej skomplikowana, jednak  efekt końcowy jest wart włożonego trudu.

Jaka jest największa trudność w produkcji „czystych” kosmetyków?

Są wrażliwe na temperaturę, w przypadku łączenia dwóch faz emulsja sią rozwarstwia albo tworzą się grudki, czasem po prostu zapach jest mało przyjemny.

Dla kogo przeznaczone są produkty Ili Ola?

Dla wszystkich, którzy pragną ukojenia dla swojej skóry, dla kobiet dojrzałych, dla dziewcząt z bardzo suchą i matową skórą, dla mężczyzn z podrażnioną skórą twarzy po goleniu. Moje klientki stosują białe bezzapachowa masło u swoich dzieci, podobno dzieci uwielbiają się nim smarować, niebawem mamy nadzieję udowodnić, że nasze masło naturalne pomoże osobom stosującym cytostatyki i radioterapię. Skóra wtedy jest niesamowicie zniszczona. Ale również dla tych, którzy lubią kosmetyki dobrej jakości,  dające efekty natychmiast, które pięknie pachną i poprawiają nastrój. Produkty Ili Ola docenią osoby, dla których wieczorna pielęgnacja jest rytuałem.

Jaki jest Twój ulubiony składnik kosmetyczny?

Olej z nasion baobabu i olejek eteryczny z drzewa herbacianego. Te składniki działają z dnia na dzień!

Składy produktów Ili Ola są bardzo proste, co decyduje o ich skuteczności?

Zawartość kwasów tłuszczowych. To one decydują o jakości kosmetyku.  Odżywiają i uzdrawiają skórę jak nic innego.

 

 Rozmawiała Justyna Szymańska